poniedziałek, 21 marca 2011

FAZA II - DZIEŃ 5 - (W)


RANEK / POPOŁUDNIE:
Ostatni dzień z warzywkami. Od jutra pięć dni samych proteinek. Nakupiłam juz spory zapas serow i szynek w ramach sniadań poniewaz ostatnio chyba jadam za duzo jajek. Czasem potrafilam zjesc pare w ciagu dnia, a wiadomo ile Dukan zalecal ich tygodniowo (mowa o żoltkach).. Wszytsko przez to, ze ciagle barkuje mi chleba/ciast, wiec staram sie robic te wszytskie zamienniki- buleczki, omlety, desery (akurat tu tylko zmarnowalam jajka), a do tego jajka w ramach 'dodatkow'- na miekko, na twardo, w sałatce itp. Szkoda ,bo naprawde lubie jajka i to , ze zawsze mozna je spozyc na rozne sposoby- miesa, sery i ryby straszie szybko sie nudza..
Wracajac do dzisiejszego dnia- przed pracą kawa, w przerwie miedzy zajęciami kawa, po przyjsciu do domu kawalek kurczaka z marchewka i kalafiorem. Obecnie- spacer :)

WIECZÓR:
Jogurt i pokrojony ogórek. Szklanka mleka.
Warzywka, do zobaczenia w niedzielę!

2 komentarze:

  1. Jedzenie nie może nami rządzić! Nie dajemy się! Nie wiem ile Ty ważysz i jaki jest Twój cel ale ja już myślę o tym jak będę wyglądać w wakacje, jak przywitam moją ukochaną jesień no i w końcu w sylwestra nie będę się wstydzić! o! Za 25kg będę się lepej czuć ale dopiero za jakieś 40-50 będzie fajnie. Nie ma co, trza się wziąć, spiąć pośladki i do roboty. Hmm wiesz co, ciepło dziś u mnie, chyba zrobię sobie rundkę dookoła stawu. Buziam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ach już wiem, przeczytałam 1 notkę ;) No to kochana lato ładnie przywitasz :)

    OdpowiedzUsuń