Mimo okropnej pogody, nastroj dopisuje :) Jestem z siebie dumna, bo wiem, ze robie duzy krok naprzod. Został mi jeszcze miesiąc na zatwierdzenie swoich nawykow i sposobu w jaki chce się odzywiać do końca zycia. Potem czeka mnie duży sprawdzian jedzeniowy- czyli pobyt u moich rodziców i dziadków..
Śniadanie: kanapka z jajkiem, sałatą, pomidorem, kawa.
Obiad: kotlet drobiowy, sałata +pomidor +swieza cebula + jogurt naturalny z ziołami, herbata
Deser: jogurt naturalny z łyżką jogurtu owocowego i wkrojoną połową jabłka
***
Własnie wróciłam do domu po spacerze i grze w tenisa. Szkoda, ze zapowiada mi sie smetny wieczór w domu bo energia aż mnie rozpiera :)
Po treningu: szklanka mleka
Wieczor: kakao
niech te dobre nastroje zostają na długo:-)
OdpowiedzUsuńpodziwiam ten upór!!! :-D
OdpowiedzUsuń