piątek, 15 kwietnia 2011

DZIEN 35

Mimo okropnej pogody, nastroj dopisuje :) Jestem z siebie dumna, bo wiem, ze robie duzy krok naprzod. Został mi jeszcze miesiąc na zatwierdzenie swoich nawykow i sposobu w jaki chce się odzywiać do końca zycia. Potem czeka mnie duży sprawdzian jedzeniowy- czyli pobyt u moich rodziców i dziadków..

Śniadanie: kanapka z jajkiem, sałatą, pomidorem, kawa.
Obiad: kotlet drobiowy, sałata +pomidor +swieza cebula + jogurt naturalny z ziołami, herbata
Deser:  jogurt naturalny z łyżką jogurtu owocowego i wkrojoną połową jabłka

***
Własnie wróciłam do domu po spacerze i grze w tenisa. Szkoda, ze zapowiada mi sie smetny wieczór w domu bo energia aż mnie rozpiera :)

Po treningu: szklanka mleka
Wieczor: kakao

2 komentarze: